Jeśli rodzice pomagają w prowadzeniu klubu, mogą oczkiwać, że taką samą rolę będą pełnić podczas meczów. Musisz na to zwrócić uwagę. Po pierwsze: jeśli jeden z rodziców zacznie dawać dzieciom instrukcje, reszta zacznie robić to samo. Warto wyobrazić sobie siebie na boisku i 10 gardeł wydająch polecenia. Wydaje się to pomocne, w rzeczywistości wprowadza zdezorientiowanie w zawodniku. Po drugie: większość rodziców obserwuje własne dzieci i daje instrukcje najlepsze dla ich podopiecznych. Nawet jeśli te polecenia są poprawne, nie wprowadzją niczego dobrego, a już na pewno nie pomogą zawodnikowi poprawnie rozegrać piłki. Dzieci zaczynają słuchać głosów zza boiska zamiast myśleć i uczyć się kreatywności. Po trzecie: zawodnicy potrzebują słów uznania od rodziców, a każdą podpowiedź mogą odbierać jako krytykę. Jeśli nie chcemy zniechęcić naszego dziecka, kibicujmy a nie instruujmy. Na końcu trzeba powiedzieć, że takie instrukcje od rodziców z regóły odbiegają od oczekiwań trenera i tego czego uczysz na treningach.
Dobrym pomysłem może być zoorganizowanie spotkania dla rodziców przed pierwszym treningiem w celu przedstawienia swoich planów na nadchodzący sezon. Zachęć rodziców do zadawania pytań i rozwiewania wątpliwości. Daj im poznać, że masz doświadczenie, podchodzisz poważnie do swoich obowiazków i spędziłeś wiele czasu chcąc przygotawać zespół do kolejnych wyzwań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz