W 2006 roku, kiedy przebywałem w niewielkim mieście na zachodnim wybrzeżu Szkocji, koordynator miejscowego klubu młodzieżowego zaproponował mi trenowanie zespołu 10-latków. Tak zaczęła się moja przygoda ze szkoleniem młodych piłkarzy. Dzisiaj, kiedy prowadzę już własny klub sportowy i posiadam odpowiednie kwalifikacje, nadal staram się zgłębiać tajniki prawidłowego szkolenia młodych adeptów piłkarskich w wieku od 6 do 12 lat. Na tym blogu chciałbym nie tylko dzielić się swoimi przemyśleniami, ale także prezentować różne 'szkoły' trenerskie. Ten pierwszy etap w szkoleniu uważam za najważniejszy w rozwoju młodego piłkarza - dlatego też ten blog w całości będzie poświęcony tej tematyce! Zapraszam!


poniedziałek, 31 maja 2010

Gra w nogę...

Małe gry i gry uproszczone, są doskonałą formą zabawy dla każdego dziecka. Pamiętajmy jednak, że każdy zawodnik najbardziej oczekuje typowego meczu, bez dodatkowych obostrzeń. Na treningu, dzieci powinny mieć przynajmniej kwadrans na taką grę. Dajmy im po prostu grać w nogę!

niedziela, 30 maja 2010

Piłka mini...

Podstawą dobrego wyszkolenia każdego zawodnika jest kontrola piłki i, jako trener, powinieneś szukać najlepszych dróg do jej opanowania. Jednym z najlepszych na to sposobów jest organizacja ćwiczeń z piłkami o rozmiarze mini.

W związku z tym, że piłki mini mają dużo mniejszą powierzchnie, do ich opanowania potrzeba sporo dokładności. Strzelanie, podawanie, dryblowanie stają się zadaniami wymagającym precyzji. Młodzi zawodnicy mają tendencje do używania dużej siły w kontakcie z piłką, ale w ćwiczeniach z małą futbolówką dzieci są zmuszone do koncentracji na technice.

Wielu trenerów, ucząc dzieci nowych umiejętności, najpierw robi to wyłącznie z małymi piłkami. Jeśli jesteś w stanie wykonać dane ćwiczenie z piłką mini, z dużą futbolówką pójdzie znacznie łatwiej!

Trening z małymi piłkami to także żonglerka – wtedy ćwiczenia dają więcej radości, swobody i są efektywniejsze.

Pamiętaj! W treningu grup najmłodszych, tam gdzie potrzeba precyzji, powinniśmy używać małych piłek. Praca z futbolówkami mini zwróci przy ćwiczeniach z piłkami większego rozmiaru. Twoi zawodnicy opanują piłkę na wysokim poziomie!

sobota, 29 maja 2010

Sukces...

Dzisiaj tylko kilka słów. W nauczaniu dzieci, szczególnie tych najmłodszych, bardzo ważnej jest by każde z nich miało szansę na sukces - zdobycie gola czy wygranie w meczu. Pamiętajmy, że tylko w taki sposób dajemy im radość i budujemy w nich pasję do nauki.

piątek, 28 maja 2010

Autorytet...

Jest bardzo ważne, by dzieci były zdolne rozpoznać, po tonie twojego głosu i zachowaniu, kiedy zamierzasz wprowadzić ważne wskazówki lub próbujesz zaznaczyć granice, których oni nie powinni przekraczać. Używaj „głosu” oraz „wzroku”. Krzyk nic nie daje! Używaj zdecydowanego wzrokiu i głosu, i wymagaj uwagi. Daj do zrozumienia, że twoje uwagi nie będą przedmiotem dyskusji, są poleceniami – szanse na większa uwagę wzrosną momentalnie. Mimo wszystko kontroluj ich reakcje na twoje słowa. Jest bardzo łatwo wystraszyć najmłodszych zawodników tonem głosu lub skłonić starszych do wdawania się w dyskusje – musisz dostosować zachowanie, reakcje, ton do wieku zawodników.

czwartek, 27 maja 2010

Zasady meczowe...

Przy okazji turnieju Pomartech Cup 2010, który został zorganizowany przez nasz klub, spróbowaliśmy wprowadzić pewne zasady mające wymóc na zawodnikach więcej gry piłką. Po rozmowach z kilkoma trenerami zespołów, które gościliśmy, uznaliśmy że:
  • zawodnicy powinni zagrywać piłkę z autu nogą, ale tylko po podłożu. W innych imprezach przez nas organizowanych, chłopcy często wbijali piłkę bezpośrednio do pola karnego. Nie miało to jednak dużej wartości szkoleniowej, a przecież chcemy by zawodnicy grali pod presją, często dryblowali.
  • wszystkie rzuty wolne są rzutami pośrednimi. Uznaliśmy, że próba rozegrania piłki, podania, gry jeden jeden jest dużo bardziej wartościowa, niż strzał na bramkę.
  • bramkarz wprowadza piłkę ręką z autu bramkowego, a nogą, do połowy boiska, z gry. Zależało nam na tym, by chłopcy szukali na boisku innych rozwiązań niż po prostu kopanie piłki przez całe boisko do napastnika.
  • nie ma możliwości zdobycia bramki z rozpoczęcia gry, ze środka. Grajmy piłką!
Takie rozwiązania znalazły uznanie wśród trenerów - przede wszystkim promują zawodników kreatywnych i rozwiniętych technicznie. W szkoleniu dzieci nie ma drogi na skróty - możemy zdobywać bramki strzelając z rozpoczęcia, wbijać piłki w pole karne - a nuż się uda, ale nie ma to wartości szkoleniowej. Pamiętajmy! Nasi zawodnicy mają wygrywać w wieku 18, a nie 8 lat.

środa, 26 maja 2010

Małe gry...

Kontynuując wczorajszy temat, chciałbym przedstawić zalety gry na małych boiskach, dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat.

Aktywność
Zredukowana liczba zawodników, na małym polu gry, to więcej aktywności fizycznej. Piłka częściej znajduje się w zasięgu zawodników – nieustanny ruch prowadzi do poprawy ogólnej sprawności fizycznej.

Masowość Szkolenia
Nikt nie poprawi swoich umiejętności stojąc przy linii bocznej boiska. Grając na małych powierzchniach, z małą ilością zawodników pozwolisz wszystkim brać udział w zawodach lub grach treningowych – łatwo utworzyć wiele małych boisk, trudniej dać wszystkim grać na pełnowymiarowym polu.

Umiejętności Techniczne
Zredukowana liczba zawodników, na małym polu gry, to większa ilość kontaktów z piłką, więcej szans strzeleckich, więcej zagrań podczas każdego meczu – to wszystko da nam większą efektywność nauczania.

Wszechstronność
Prowadząc treningi przy pomocy Małych Gier zapomnijmy o przypisywaniu zawodników do konkretnej pozycji – uczymy dzieci wszechstronności i gry w każdej części boiska.

Prostota Gry
Małe Gry są bardzo proste – tak jak piłka nożna. Proste zasady zachęcają dzieci do żywiołowego uprawiania sportu.

Sukces
Grając na małych polach, ze zredukowaną liczbą zawodników, łatwiej osiągamy sukces – każde dziecko ma szansę wygrać, strzelić bramkę, a tym samym mieć ogromną radość z uprawiania sportu. Pamiętaj by traktować równo tych lepszych i tych słabszych zawodników – bez względu na wynik.

Pasja
Wiele dzieci może stracić zainteresowanie piłką nożną trenując poprzez gry na pełnowymiarowym boisku – przez większość meczu piłka jest daleko od zawodnika.

Podejmowanie Decyzji
Małe gry są bardzo proste więc podejmowanie decyzji jest dużo łatwiejsze. W każdym meczu mamy do czynienia z szybkim przechodzeniem z obrony do ataku. Gra w takim uproszczonym formacie pozwala zawodnikom lepiej zrozumieć piłkę nożną.

Kreatywny Zawodnik
Dzieci nie są miniaturkami dorosłych – nie można ich rozstawić na boisku i kazać im grać podaniami, wygrywać i zdobywać medale. Dzieci mają inną psychikę, umiejętności. Nauka poprzez Małe Gry jest najlepszą drogą do przygotowania zawodnika, który będzie gotowy wejść w wieku młodzieńczym na pełnowymiarowe boisko i być kreatywnym piłkarzem. Taki jest nasz cel!

wtorek, 25 maja 2010

Ilość zawodników...

Dzisiaj kilka słów o tym, co jest jedną z największych bolączek szkolenia w Polsce. Będę wracał do tego tematu nie raz.

Młodzi zawodnicy, w ligach organizowanych przez lokalne związki sportowe, grają na zbyt dużych polach i w ilości zawodników nieadekwatnej do wieku. I tak na przykład chłopcy roczników 2000 i młodszych grają na połowie dużego boiska, 8 zawodników na 8. Jaka może być efektywność takiej gry?

Zredukowana liczba zawodników, na małym polu gry, to większa ilość kontaktów z piłką, więcej szans strzeleckich, więcej zagrań podczas każdego meczu – to wszystko daje nam większą efektywność nauczania. W nowoczesnych standardach szkolenia, w meczach dzieci powinniśmy grać następującą ilością zawodników:
  • 6 lat - 3 przeciwko 3 bez bramkarzy,
  • 8 lat - 4 przeciwko 4 bez bramkarzy,
  • 10 lat - 6 przeciwko 6 z bramkarzem,
  • 12 lat - 8 przeciwko 8 z bramkarzem,
  • powyżej 13 lat - 11 przeciwko 11.
W Klubie Sportowym Koziołek Poznań zawsze staramy się by rozmiar boiska była możliwie mały, tak by zawodnicy grali jak najwięcej pod presją i mieli częsty kontakt z piłką.

poniedziałek, 24 maja 2010

Kierowanie zespołem...

Podstawą nowoczesnego szkolenia dzieci w wieku od 6 do 12 lat, jest nauczanie kreatywności. Artykuł, który był podstawą napisania tego postu, nazywa się "Do we want Robinhos or robots?" i został opublikowany na brytyjskiej stronie internetowej footy4kids.co.uk.

Wyobraźmy sobie małego zawodnika w meczu zespołów do lat 9. Otrzymał piłkę w środku boiska, zaczął ją prowadzić, ale cofnął się do swojego pola karnego, co dało mu więcej miejsca. Rozejrzał się z szerokim uśmiechem, podprowadził piłkę bliżej przeciwników, zrobił zwód z przeniesieniem stopy na piłką i znalazł się na ich połowie. Zatrzymał piłkę podeszwą stopy, ale widząc dwóch przeciwników zmierzających do niego, przyspieszył, podbiegł bliżej pola karnego i strzelił z 15 metrów prawie zdobywając bramkę.

Co za kreatywność, wyobraźnia i intuicja! I ten uśmiech na twarzy świadczący o radości z gry! Pytanie jak zareagował jego trener na takie zagranie?

Najpierw, z twarzą czerwoną ze złości, krzyczał "Biegniesz w złą stronę, nie do swojej bramki!". Później z furią polecił "Podaj! Podaj!". Rodzice obok podchwycili zachowanie trenera i z rezygnacją pytali zawodnika "Po co sam grałeś? Dlaczego nie podałeś?".

Trener przekazywał polecenia zawodnikom przez cały mecz - biegnij tu, podaj tam, strzelaj. Jest to normalne wśród nauczycieli grup młodzieżowych. Szkoleniowcy niesłusznie sądzą, że mówiąc zawodnikom, przed każdym zagraniem, co mają robić, pomagają im stać się lepszymi piłkarzami.

Trener był bardzo zdenerwowany ponieważ wiedział, że zachowanie jego zawodnika było ryzykowne - jeden błąd i mógł stworzyć dogodną sytuację dla przeciwników. Na boisku znajdowało się również wielu rodziców, dla których zwycięstwo było najważniejsze.

Trenerzy, którzy patrzą przez pryzmat wyników i medali, zniechęcają zawodników od brania gry na siebie, podejmowania ryzyka, dryblowania - karzą im wybijać piłkę na bok boiska, podawać daleko od swojej bramki.

"Chęć wygrywania, tworzenia zespołu, w którym nie podejmujemy ryzyka, gramy podaniami, odbiera nam możliwość wychowania dobrze wyszkolonych technicznie zawodników - mówi trener reprezentacji do lat 17, John Hackworth - Nie dajemy im możliwości podejmowania decyzji, brania gry na siebie, nauki kreatywności na boisku."

Jeśli twoi zawodnicy nie mają możliwości popełniania błędów, podejmowania ryzyka i szukania szans, jeśli nieustannie kierujemy nimi, jak możemy oczekiwać, że będą w stanie podejmować decyzje, w sytuacjach wyboru, które są przecież podstawą piłki nożnej!? Przecież przyjdzie taki czas, że ci zawodnicy będę grać na dużym boisku, wtedy nie usłyszą instrukcji trenera! Kto im wtedy powie jak grać?

Mówienie zawodnikom co mają robić z piłką, ustawianie ich na stałych pozycjach i powierzanie strategicznych pozycji najlepszym i najsilniejszym fizycznie zawodnikom podwyższa nasze szanse na zwycięstwo... ale jakim kosztem!? Twoim celem nie powinno być tworzenie zespołu, który wygrywa w wieku 9 lat, ale taki który będzie w stanie grać na wysokim, dojrzałym, seniorskim poziomie w wieku lat 19. Niestety, często także rodzice mają obsesję na punkcie wygrywania, zdobywania pucharów - są tacy, którzy będą starali się przenosić dziecko do coraz lepszych zespołów, nawet jeśli będzie kosztować to ich syna siedzenie na ławce.

Trenerzy, szkolący nowocześnie, nie zachęcają zawodników swojej drużyny do wybicia piłki, kiedy oni znajdują się pod presją na własnej połowie. Zachęcają ich do znalezienia wyjścia z tej sytuacji, dryblingu czy dobrego podania do partnera. Bardzo często takie zachowanie będzie ich kosztować bramkę, ale pozwalając im popełnić błąd, zaryzykować, dajemy im szansę nauki umiejętności gry pod presją, szukania rozwiązań, kreatywności, której nie są w stanie nauczyć się w inny sposób.

Chęć rywalizacji z innymi zespołami nie jest niczym złym. Kierowanie zawodnikami daje jednak efekty krótkotrwałe. Podobnie rzecz ma się z grą silniejszymi zawodnikami oraz ustawianiem sprawdzonych zawodników na tych samych pozycjach. Martwienie się o wynik jest zawsze ślepą uliczką - szukamy drogi na skróty tak by wygrać kolejny mecz. Jeśli wygramy dzisiaj, nie oznacza to, że za 7 lub 8 lat będziemy również w stanie to zrobić.

Zawodnicy mają już w sobie dużą chęć wygrywania, zdobywania medali, pucharów. Nie warto więc dorzucać naszej ambicji, a raczej skupić się na nauce.

Patrząc na naszych wychowanków, zastanówmy się czy naszym celem jest wychowanie Robhinio czy robota, który zawsze zachowuje się bardzo racjonalnie, kiedy tylko otrzyma piłkę - podaje, wybija futbolówkę kiedy tylko przeciwnik podejdzie bliżej. Kreatywność to jedna z ważniejszych cech dobrego zawodnika w dzisiejszym futbolu. Nie zapominamy o tym, kiedy przyjdzie nam konkurować na następnych meczach i turniejach.

niedziela, 23 maja 2010

Planowanie treningu...

Ostatnio złapałem się na tym, że moja jednostka nie była odpowiednia dla zawodników dziewięcioletnich. Efekt był taki, że chłopcy nie słuchali poleceń lub wykonywali zadania bez zaangażowania. Wniosek jest jeden: planując jakikolwiek trening dla dzieci musimy mieć na uwadze fizyczny oraz psychiczny wiek dzieci przystępujących do niego. Jeśli masz problemy z dyscypliną może być to spowodowane zbyt wygórowanymi i ambitnymi wymaganiami lub faktem, że ćwiczenia są zbyt łatwe dla zawodników. W tym tygodniu więcej gier i zabaw z piłką - przede wszystkim takich doskonalących prowadzenie i drybling.

sobota, 22 maja 2010

Asystent...

Dzisiaj krótko, bo mamy sobotę. W klubie, którym pracuję - KS Koziołek Poznań, zawsze staramy się by każde zajęcia prowadziło dwóch trenerów. Niezależnie od ilości dzieci obecnych na treningu, zawsze powinieneś mieć pomoc w postaci asystenta. Pozwala to na kontrolę wszystkich dzieci i płynne przechodzenie z jednej formy ćwiczeń do następnej. Obecność dodatkowej osoby jest również niezbędna, kiedy jedno z dzieci potrzebuje pomocy np. lekarskiej. Jeśli prowadzisz zespół chłopców i dziewcząt, powinieneś mieć asystenta płci przeciwnej.

piątek, 21 maja 2010

Pełnia księżyca...

Dyscyplinowanie zawodników i uczenie ich obowiązujących reguł to jedno z ważniejszych zadań trenera. Każdy z nas ma przed treningiem przygotowany plan, chce zrealizować jednostkę szkoleniową, ale nie zawsze jest to możliwe.

Czasami energia rozpiera twoich zawodników a ich zachowanie nie sprzyja spokojnemu treningowi,który przygotowałeś. Czasem oni są niesamowicie energiczni i nie możesz tego zmienić czy opanować. Jeśli widzisz, że zawodnicy bardzo grzeczni i spokojny zwykle są trudni do 'opanowania' porzuć plan na dzisiaj i daj im grać w piłkę. Tak długo jak oni biorą w tym czynny udział i ich to cieszy, da to więcej pożytku i nauki niż sobie wyobrażasz - zawodnicy będą mieli wiele kontaktu z piłką, morale zespołu wzrośnie ponieważ ty jesteś dobrym trenerem, który daje im pograć, naładuje to ich i twoje baterie ponieważ widzisz grupę uradowanych dzieciaków! Pamiętaj o tym raz na jakiś czas! To swego rodzaju pełnia księżyca dla zawodników.

czwartek, 20 maja 2010

Komunikacja...

Dzisiaj kilka słów o komunkacji z zawodnikami. Jeśli nie będziemy potrafili rozmawiać z dziećmi w odpowiedni sposób, problemy z dyscyplną przyjdą wcześniej czy później. Pamiętajmy, że komunkacja z zawodnikami w wieku 6 do 12, to coś więcej niż tylko mówienie im co mają robić.

Poniżej dziesieć zasad, które pozwolą wam utrzymać uwagę zawodników:
  1. Staraj się by twoje wypowiedzi były proste i krótkie. Percepcja dziecka to, zależnie od sytuacji, od kiludziesięciu sekund do paru minut. Jeśli dziecko przestanie koncentrować się na tym co mówisz, za chwilę będzie chciało byś powtórzył, albo po prostu nie będzie wiedziało co robić. Wg mnie ilość elementów do zapamiętania nie powinna być większa niż 3.
  2. Rozmawiaj z dziećmi na ich poziomie. Przyklęknij, złap kontakt wzrokowy - łatwiej im się koncentrować na twojej wypowiedzi.
  3. Mów z entuzjazmem, radością i pasją. Pokaż zawodnikom, że trening to przyjemność, a nie obowiązek.
  4. Zawsze używaj słów "proszę", "przepraszam", "dziękuję" - daj dobry przykład. To sprawia, że twoi zawodnicy czują się ważniejsi i szanowani - nigdy na nich nie krzycz!
  5. Jeśli zawodnik nie rozumie, powtórz polecenie używając trochę innych słów. Zawsze upewnij się, że wszyscy wiedzą, co masz na myśli. Jak to sprawdzić? Poproś, któreś z dzieci o powtórzenie.
  6. Słuchaj zawodników! Nie przerywaj, kiedy chcą tobie coś powiedzieć. Pokaż im, że słuchanie to także kontakt wzrokowy, a ich opinie są równie ważne dla ciebie, jak twoje powinny być dla nich.
  7. Skupiaj się na złym zachowaniu, a nie zawodniku. Upewnij się, że dziecko wie, że to nie ono się tobie nie podoba, a jego zachowanie.
  8. Bądz konsekwentny i uczciwy. "Nie" znaczy "nie". Traktuj każdego zawodnika równo i nie zmieniaj zasad tylko dla jednego dziecka.
  9. Nigdy nie krytykuj dziecka przed zespołem. Wpłynie to negatywnie na chęć zawodnika do nauki i radość z treningu.
  10. Upewnij się, że znasz imiona wszystkich dzieci!
Będąc trenerem dzieci, jesteś w świetnej sytuacji: jeśli sprawisz, że będą ciebie słuchać, jeśli będą ciebie lubić, jeśli będą się z tobą dobrze bawić, jeśli sprawisz, że na trening będą przychodzić z ogromną radością, staniesz się ich guru. Wtedy twoi zawodnicy zrobią ogromne postępy! Przekonaj się, że to działa!

środa, 19 maja 2010

Kary...

Na każdym treningu mamy dzieci grzeczne i takie, które przeszkadzają. Wydaje się, że nie ma nic prostszego niż uciszenie kilkunastu młodych zawodników... a jednak nie jest to łatwe zadanie. Jak więc karać młodych piłkarzy za złe zachowanie?

Po pierwsze, bądź bardzo ostrożny używając aktywności fizycznej jako kar - szczególnie z młodszymi zawodnikami. Jeśli nauczysz ich tego, będą kojarzyć aktywność i ćwiczenia z karą. Przeszkadzając tobie w zajęciach, zawodnik próbuje zwrócić uwagę wszystkich na siebie - taka dodatkowa aktywność będzie dla niego okazją do kolejnych wybryków.

Najlepszą i najbardziej efektywną formą karania zawodnika, jest sadzanie poza boiskiem w czasie treningu. Dzieci chcą być z innymi zawodnikami, wiec czas spędzony za linią boczna pomoże im zmienić swoje zachowanie.

Z reguły trener daje zawodnikowi wybór: możesz wrócić, jeśli będziesz się dobrze zachowywał. Jeśli jednak zawodnik odmawia udziału w danej aktywności fizycznej, której nie lubi, lepiej jest go zostawić poza boiskiem do końca treningu. W przeciwnym razie zawodnicy zrozumieją, że jeśli nie lubią danego ćwiczenia, mogą po prostu usiąść, przeczekać i nie będą odczuwać żadnej kary. Jeśli tylko zawodnicy nie będą odczuwać odrobiny presji ze strony trenera, będą unikali pracy, a starali się przeczekać trening.

Gdzie zawodnik powinien być odesłany? Najlepszym miejscem do tego jest takie miejsce gdzie jeden z rodziców, asystent lub ty możecie widzieć zawodnika i raz usunięty nie będzie mógł spowodować kolejnych problemów i przerw dla grupy. Jeśli dwóch zawodników musi zostać odesłanych, posadź ich po przeciwnych końcach boiska - w przeciwnym razie będą się nieźle bawić.

wtorek, 18 maja 2010

Kreatywność...

Dobry trening kształtuje nie tylko umiejętności stricte piłkarskie, ale także kreatywność. W materiałach szkoleniowych wielu federacji piłkarskich to słowo jest kluczem w nauczaniu młodych adeptów futbolu. Jeśli uznamy, że kreatywność to zdolność do myślenia na boisku, szukania rozwiązań - często niestandardowych, to musimy zadać sobie pytanie: jak uczyć takiego zachowania?

Po pierwsze, kiedy wybierasz ćwiczenia, zawsze pamiętaj czym jest piłka nożna - zawodnicy przemieszczają się po boisku cały czas. Z powodu ciągłego ruchu, warunki zamieniają się nieustannie – jest potrzeba podejmowania decyzji. Z tego właśnie powodu trening dla dzieci powinieneś organizować przy pomocy gier i zabaw, a nie statycznych ćwiczeń. Nawet jeśli mówimy o np. podaniach.

Wielu trenerów wybiera ćwiczenia w linii, w których zawodnicy czekają w kolejce na możliwość wykonania zagrania. Ten rodzaj ćwiczeń nie jest związany typowo z gra w piłkę nożną, ponieważ nie rozwija umiejętności przemieszczania się i przewidywania na boisku. Jest wiele gier i zabaw, które pozwalają kształtować technikę oraz taktykę.

Moim ulubionym przykładem jest nauka podania np. wewnętrzną częścią stopy. Trenując to zagranie, najprościej jest ustawić zawodników na przeciwko siebie, tak by wykonywali polecone podanie. Bardzo łatwo można jednak to ćwiczenie rozbudować i zmusić naszych zawodników do myślenia.

Dobieramy dzieci w pary - mając na uwadze by zawodnicy ćwiczyli z partnerami o zbliżonych umiejętnościach, po czym prezentujemy prawidłowe podanie. Tłumaczymy co i jak trzeba zrobić, pamiętając, że jedna prezentacja jest lepsza niż tysiąc słów. Na boisku znajdują się bramki ułożone losowo z grzybków, w ilości odpowiadającej liczbie par. Jeden z zawodników, z każdej pary, prowadzi piłkę do wolnej bramki, a partner za nim podąża. W momencie gdy przebiega z piłką, para zatrzymuje się, a zawodnicy wykonują podanie między grzybkami. Kiedy partner oddaje piłkę, podążają do kolejnej wolnej bramki. W ten sposób zawodnicy ćwiczą podanie wewnętrzną częścią stopy i w tym samym czasie szukają wolnych bramek do wykonania ćwiczenia. Po pierwsze: poruszają się nieliniowo - tak jak na boisku, po drugie: biegają razem - muszą koordynować swoje ruchy, po trzecie: muszą mieć cały czas głowę do góry i szukać wolnej przestrzeni - co uczy przeglądu boiska.

Rozbudowanie ćwiczeń w taki sposób, powoduje że stają się one atrakcyjniejsze dla zawodników. Pamiętaj: zawodnik, który trenuje z pasją, uczy się dziesięć razy szybciej!

poniedziałek, 17 maja 2010

Szukamy trenera...

Wczoraj, w kilku słowach, opisałem na czym powinien polegać trening dla młodych zawodników wg nowoczesnych kanonów szkolenia. Oczywistym jest, że do pracy z najmłodszymi potrzebny jest trener z odpowiednim nastawieniem i charakterem, dlatego też, kiedy szukamy nowego nauczyciela dla zawodników, zwracajmy uwagę na to:
  • Jak się wita z dziećmi?
  • Czy jest troskliwy i uczynny?
  • Cieszy się z wykonywanej pracy?
  • Jest solidny i obowiązkowy?
  • Czy dziecko czuje jego zainteresowania, wyobrażenia, myśli i marzenia o futbolu?
  • Potrafi akceptować idoli, których mają dzieci?
  • Jest w stanie stworzyć z dzieci zespół, który będzie razem?
  • Uzyska akceptację , tolerancję współpracę i zaufanie rodziców?
Bardzo podoba mi się model szkolenia w Wielkiej Brytanii, gdzie każdy trener podejmuje decyzję dotyczącą grupy wiekowej, jaką chce nauczać, przechodzi szkolenia i zostaje trenerem dla dzieci do lat 12, zawodników między 13 a 18 rokiem życia lub seniorów.

Słabością polskiego systemu szkolenia jest wrzucanie wszystkich do jednego worka. Wielu trenerów nie posiada odpowiednich kwalifikacji pedagogicznych do pracy z dziećmi i mimo, że mają dyplomy trenerskie, nie powinni pracować z najmłodszymi adeptami piłki nożnej. W kilku państwach europejskich, trener, by pracować z dziećmi, musi przejść testy psychologiczne. Uważam, że praca z daną grupą wiekową powinna wynikać z predyspozycji i charakteru nauczyciela - wydaje się, że w naszym kraju im mniejsze doświadczenie posiada trener, tym młodszą grupę naucza.

niedziela, 16 maja 2010

Zrozumienie dzieci...

Podstawowym pytaniem dotyczącym szkolenia piłkarzy w wieku od 6 do 12 roku życia, jest sam cel treningów. Wielu nauczycieli popełnia podstawowy błąd, jakim jest patrzenie na pracę z dziećmi poprzez pryzmat osiągniętych wyników. I o ile większość z nas przyzna, że takie podejście jest złe, o tyle większość i tak patrzy na małych piłkarzy jak na 'miniaturki' dorosłych zawodników, których można nauczyć pracy na swojej pozycji, celnych podań... i właściwie to wystarczy do pokonania większości średnich przeciwników.

Nic bardziej mylnego. Dlatego też w pierwszych wpisach na tym blogu, chciałbym wyjaśnić jakie powinno być nastawienie i motywacja trenera w pracy z dziećmi. Moim ulubionym stwierdzeniem dotyczącym szkolenia dzieci, jest następujące zdanie: W pierwszych latach przygody z piłką nożną, dużo ważniejsze jest zrozumienie samych dzieci niż futbolu. Te kilka słów oddaje doskonale sens pracy z dziećmi. Co wg mnie jest najważniejsze:
  • to by dziecko wykonywało każde ćwiczenie z radością, entuzjazmem i pasją - tylko wtedy jest się w stanie czegoś nauczyć,
  • to by każde dziecko, bez wyjątku, miało szansę co jakiś czas zaprezentować swoje umiejętności na meczach czy turniejach - w przeciwnym wypadku co ma być motywacją dla zawodników, którzy nie są powoływani,
  • to by trener przekazywał pozytywne emocje - uśmiech, entuzjazm, pochwała po każdym dobrym zagraniu - trening ma być przyjemnością,
  • to by dzieciom zaoferować to czego oczekują, czyli atrakcji - dla nich to nadal etap zabaw i gier, a zbyt nudne treningi zniechęcają.
Chcesz być dobrym trenerem młodych piłkarzy? Staraj się ich zrozumieć, myśl tak jak oni! Praca z małymi dzieci musi się skupić wyłącznie na ich potrzebach, zainteresowaniach i pragnieniach. Nie wolno patrzeć na wyniki zawodów. Często się zdarza, że trenerzy, zwłaszcza niedoświadczeni, zwracają uwagę na to, w ilu meczach zwycięży ich zespół. Na nieszczęście są jeszcze dodatkowo motywowani oczekiwaniami rodziców, którzy mają nadzieję, że ich dziecko zawsze zwycięży. W przypadku presji osiągnięcia dobrego wyniku czy triumfu w turnieju, okazuje się, że:
  • nie koncentrujemy się na potrzebach i zainteresowaniach dzieci,
  • wiele ćwiczeń nie jest dostosowanych dla dzieci (są zbyt nudne),
  • dzieci są pod wpływem nastawienia na wynik sportowy, nie ma możliwości na swobodną zabawę, bez nacisków.
Temat podejścia do dzieci będzie się wiele razy przewijał na tym blogu - przede wszystkim dlatego, że wg mnie sam styl pracy i motywacja są równie ważne jak to czego uczymy... albo nawet ważniejsze. I o ile w późniejszych latach nie ma to już takiego znaczenia, o tyle w pierwszych jest to sprawa kluczowa.