W 2006 roku, kiedy przebywałem w niewielkim mieście na zachodnim wybrzeżu Szkocji, koordynator miejscowego klubu młodzieżowego zaproponował mi trenowanie zespołu 10-latków. Tak zaczęła się moja przygoda ze szkoleniem młodych piłkarzy. Dzisiaj, kiedy prowadzę już własny klub sportowy i posiadam odpowiednie kwalifikacje, nadal staram się zgłębiać tajniki prawidłowego szkolenia młodych adeptów piłkarskich w wieku od 6 do 12 lat. Na tym blogu chciałbym nie tylko dzielić się swoimi przemyśleniami, ale także prezentować różne 'szkoły' trenerskie. Ten pierwszy etap w szkoleniu uważam za najważniejszy w rozwoju młodego piłkarza - dlatego też ten blog w całości będzie poświęcony tej tematyce! Zapraszam!


niedziela, 16 maja 2010

Zrozumienie dzieci...

Podstawowym pytaniem dotyczącym szkolenia piłkarzy w wieku od 6 do 12 roku życia, jest sam cel treningów. Wielu nauczycieli popełnia podstawowy błąd, jakim jest patrzenie na pracę z dziećmi poprzez pryzmat osiągniętych wyników. I o ile większość z nas przyzna, że takie podejście jest złe, o tyle większość i tak patrzy na małych piłkarzy jak na 'miniaturki' dorosłych zawodników, których można nauczyć pracy na swojej pozycji, celnych podań... i właściwie to wystarczy do pokonania większości średnich przeciwników.

Nic bardziej mylnego. Dlatego też w pierwszych wpisach na tym blogu, chciałbym wyjaśnić jakie powinno być nastawienie i motywacja trenera w pracy z dziećmi. Moim ulubionym stwierdzeniem dotyczącym szkolenia dzieci, jest następujące zdanie: W pierwszych latach przygody z piłką nożną, dużo ważniejsze jest zrozumienie samych dzieci niż futbolu. Te kilka słów oddaje doskonale sens pracy z dziećmi. Co wg mnie jest najważniejsze:
  • to by dziecko wykonywało każde ćwiczenie z radością, entuzjazmem i pasją - tylko wtedy jest się w stanie czegoś nauczyć,
  • to by każde dziecko, bez wyjątku, miało szansę co jakiś czas zaprezentować swoje umiejętności na meczach czy turniejach - w przeciwnym wypadku co ma być motywacją dla zawodników, którzy nie są powoływani,
  • to by trener przekazywał pozytywne emocje - uśmiech, entuzjazm, pochwała po każdym dobrym zagraniu - trening ma być przyjemnością,
  • to by dzieciom zaoferować to czego oczekują, czyli atrakcji - dla nich to nadal etap zabaw i gier, a zbyt nudne treningi zniechęcają.
Chcesz być dobrym trenerem młodych piłkarzy? Staraj się ich zrozumieć, myśl tak jak oni! Praca z małymi dzieci musi się skupić wyłącznie na ich potrzebach, zainteresowaniach i pragnieniach. Nie wolno patrzeć na wyniki zawodów. Często się zdarza, że trenerzy, zwłaszcza niedoświadczeni, zwracają uwagę na to, w ilu meczach zwycięży ich zespół. Na nieszczęście są jeszcze dodatkowo motywowani oczekiwaniami rodziców, którzy mają nadzieję, że ich dziecko zawsze zwycięży. W przypadku presji osiągnięcia dobrego wyniku czy triumfu w turnieju, okazuje się, że:
  • nie koncentrujemy się na potrzebach i zainteresowaniach dzieci,
  • wiele ćwiczeń nie jest dostosowanych dla dzieci (są zbyt nudne),
  • dzieci są pod wpływem nastawienia na wynik sportowy, nie ma możliwości na swobodną zabawę, bez nacisków.
Temat podejścia do dzieci będzie się wiele razy przewijał na tym blogu - przede wszystkim dlatego, że wg mnie sam styl pracy i motywacja są równie ważne jak to czego uczymy... albo nawet ważniejsze. I o ile w późniejszych latach nie ma to już takiego znaczenia, o tyle w pierwszych jest to sprawa kluczowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz