W 2006 roku, kiedy przebywałem w niewielkim mieście na zachodnim wybrzeżu Szkocji, koordynator miejscowego klubu młodzieżowego zaproponował mi trenowanie zespołu 10-latków. Tak zaczęła się moja przygoda ze szkoleniem młodych piłkarzy. Dzisiaj, kiedy prowadzę już własny klub sportowy i posiadam odpowiednie kwalifikacje, nadal staram się zgłębiać tajniki prawidłowego szkolenia młodych adeptów piłkarskich w wieku od 6 do 12 lat. Na tym blogu chciałbym nie tylko dzielić się swoimi przemyśleniami, ale także prezentować różne 'szkoły' trenerskie. Ten pierwszy etap w szkoleniu uważam za najważniejszy w rozwoju młodego piłkarza - dlatego też ten blog w całości będzie poświęcony tej tematyce! Zapraszam!
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Rozgrzewka...
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Gwiazdkowy Turniej Piłkarski...
środa, 15 grudnia 2010
Sztuczki piłkarskie...
piątek, 3 grudnia 2010
Floating...
środa, 1 grudnia 2010
Sędzia...
Czy to jest dobry przykład? W każdej, nawet najbardziej oczywistej sytuacji, trener powinien zachować spokój. Czy wynik jest najważniejszy? Nie! Może twoi zawodnicy grają dużo lepiej niż przeciwnicy. Przegrywają, ale pokazują to wszystko czego ich uczyłeś. Ciesz się z tego , a nie szukaj dziury w całym. Twoje krzyki, pretensje nic nie zmienią na boisku. Nauczą Twoich zawodników braku szacunku do sędziego i dadzą podstawy do myślenia, że nie zawsze wynik zależy od ich postawy na boisku.
Czasami mam okazję sędziować turnieje dla dzieci. Przykre jest to, że oglądając stado (przepraszam za określenie) rodziców, drących się jak szaleńcy, trenerów krzyczących na zawodników od pierwszej do ostatniej minuty i denerwujących się przy każdym niepowodzeniu, odnosi się wrażenie, że te dzieci są najmniej ważne w całym przedstawieniu... a to one powinny się dobrze bawić, grać i uczyć na takich imprezach. Wiele razy mali zawodnicy nawet nie zdają sobie sprawy, że sędzia popełnił błąd, graliby dalej. Cóż z tego, skoro za nimi stoją dziesiątki despotów.
Podobnie sprawa ma się z decyzjami organizatorów, a piszę o tym ponieważ ostatnio taką właśnie sytuację "przerabialiśmy". Okazało się, że źródłem konfliktu byli, pełni chorych ambicji, rodzice. Zespół ich dzieci wygrał turniej bez straty bramki. Zagrał bardzo dobry technicznie futbol i sięgnął po puchar. Od zakończenia imprezy do powrotu do domu, tematem numer jeden był brak statuetki dla najlepszego zawodnika i bramkarza - bo przecież to nam się należała! Organizatorzy podjęli okropną decyzję! Skrzywdzili nasz zespół! Przykre, że dzieci są świadkami takiego zachowania. Zamiast cieszyć się ze zwycięstwa, chwalić się kolegom w szkole i jeszcze ambitniej podejść do treningów, czytają na swojej stronie internetowej, że owszem wygrali, ale ci organizatorzy... Wiadomo co jest dalej.
Jest sędzia, jest organizator. Do nich należą decyzje. Nawet jeśli są błędne nie pokazujmy zawodnikom, że jest to sprawą nr 1 po przegranym meczu. Jeśli przeciwnik nas pokonał, to dlatego, że byliśmy słabsi. I tyle!
niedziela, 21 listopada 2010
Nie baw się...
sobota, 20 listopada 2010
Ligowa rzeczywistość...
Są różne szkoły i różnie trenerzy na Zachodzie podchodzą do rywalizacji ligowej. W wielu przypadkach, jak mieliśmy okazję się przekonać, trenerzy na zajęciach organizują zawodnikom małe gry - najczęściej 3 na 3 lub 4 na 4, bez bramkarzy. Używają do tego małej, przenośnej bramki. To na treningach, a jak powinno być w rozgrywkach? W jaki sposób organizować je w taki sposób, by twoi zawodnicy nauczyli się jak najwięcej?
- 6 lat - 3 przeciwko 3 bez bramkarzy,
- 8 lat - 4 przeciwko 4 bez bramkarzy,
- 10 lat - 6 przeciwko 6 z bramkarzem,
- 12 lat - 8 przeciwko 8 z bramkarzem,
- powyżej 13 lat - 11 przeciwko 11.
piątek, 19 listopada 2010
Rywalizacja dzieci...
wtorek, 2 listopada 2010
Staż w Edynburgu...
środa, 29 września 2010
Deszcz...
wtorek, 28 września 2010
Rozmiar piłki...
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o rozmiar piłek. Powinniśmy pamiętać nie tylko o wieku kalendarzowym zawodnika, ale także biologicznym. Przyjmuje się, że najmłodsi zawodnicy powinni trenować piłkami rozmiar 3 do wieku 8-9 lat. Futbolówkę 5 najlepiej jest wprowadzić na zajęciach w wieku 13 lub nawet 14 lat.
Ta opinia, mimo że przyjęta w
Zawodnicy grający dużą piłką, wkładają sporo siły, a mało techniki w każde zagranie. Odwrotnie jest z małą futbolówką - tam potrzebna jest odpowiednia technika, ułożenie stopy. Kiedy twoi zawodnicy dorastają, lepiej jest jeszcze przez jakiś czas trenować małą futbolówką, niż za szybko wprowadzić za dużą. Nie ma też nic złego w tym, by silniejsi i wyżsi zawodnicy używali większej piłki niż ich koledzy - nawet jeśli trenują w jednej grupie. Wszystko zależy od twojej kreatywności!
poniedziałek, 27 września 2010
20 zasad...
- Anglicy mówią "Keep It Short and Simple"... Wprowadzając nowe formy aktywności pamiętaj by opis był krótki, zwięzły i czytelny dla dzieci.
- Planuj swoją jednostkę z głową, z uwzględnieniem umiejętności, jakich chcesz nauczyć swoich zawodników.
- Bądź pozytywny! Skup się na tym co twoi zawodnicy robią dobrze - nie wypominaj nieustannie ich błędów.
- Żadnych statycznych ćwiczeń! Wprowadzaj formy zbliżone do tego co dzieje się na boisku, w ruchu. Zaraź entuzjazmem swoich zawodników poprzez gry, zabawy i rywalizację.
- Nie organizuj gier z eliminacją zawodników. Ci, którzy odpadają pierwsi, potrzebują tych ćwiczeń najwięcej!
- Nie organizuj gier na dużym boisku, z dużą ilością zawodników.
- Bądź uczciwy wobec swoich zawodników oraz zawsze dobrze zorganizowany.
- Daj pracować tym zawodnikom, którzy sobie sami poradzą, a pomagaj tym, którzy tego potrzebują.
- Bądź konsekwentny!
- Ucz zawodników w sposób ciekawy. Zachęcaj ich do aktywności fizycznej.
- Spraw by twój trening był pełen zabawy i rywalizacji.
- Pokaż swoje zadowolenie z postępów zawodników, kiedy tylko jest to możliwe.
- Słuchaj swoich zawodników.
- Bądź zrelaksowany. Baw się dobrze!
- Pracuj nad umiejętnościami zawodników, a nie wynikami na boisku.
- Nagradzaj dzieci za ich wysiłek.
- Buduj morale grupy będąc pozytywnie nastawionym.
- Redukuj nastawienie do rywalizacji i wygrywania.
- Pamiętaj, że bez pomyłek, twoi zawodnicy niczego się nie nauczą.
- Traktuj każdego zawodnika tak samo, wszystkim daj szanse pokazać czego się nauczyli.
sobota, 25 września 2010
Cele...
Pisząc "cel", mam na myśli umiejętności, jakich chcemy nauczyć naszych zawodników, a nie miejsce w ligowej tabeli. Co z tego, że twoi zawodnicy są w stanie wygrać teraz, jeśli robią to szukając gry "na skróty". To prawda, że gdy twój bramkarz wykopuje piłkę na drugą połowę, łatwo zdobyć bramkę, ale czy w ten sposób nauczysz czegoś swoich zawodników?
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Prowadząc jednostkę treningową dla dzieci 5-12, i ucząc ich techniki, pamiętajmy by zwracać uwagę tylko na ten element, który jest tematem jednostki. Jeśli uczymy podania, nie rób wykładu na temat przyjęcia. Jeśli pracujesz nad obroną, nie mów napastnikom co mają robić. Skup się na tym co jest tematem twojej jednostki. Powodzenia!
piątek, 24 września 2010
Bramkarz...
Często, w meczach najmłodszych zawodników, rola bramkarza będzie się ograniczała do wyciągania piłki z siatki lub oglądania swojej drużyny w ataku. Tym bardziej twoi zawodnicy powinni grać często w polu, nawet jeśli wydaje się Tobie, że są potencjalnymi bramkarzami dla twojej drużyny.
Z czasem zauważysz, że coraz trudniej jest znaleźć bramkarza - szczególnie wtedy gdy wyniki są bliskie remisu i jeden błąd może sprawić, że drużyna przegra spotkanie. Co możesz zrobić? Zawodnikom, którzy zwykle stoją na bramce przekaż cztery zasady:
- Zawsze zrób wszystko co możesz by obronić strzał, nawet jeśli nie jest on w twoim zasięgu! Szybko zdasz sobie sprawę, że możesz obronić strzały, które wydają się nie do obrony. Jeśli się nie uda, twoi zawodnicy nie będą ciebie winić.
- Kiedy rzucasz się by obronić strzał, nigdy nie leż dłużej na murawie, niż to potrzebne. Wstań i od razu poszukaj zawodnika, do którego możesz podać.
- Nigdy nie narzekaj jeśli stracicie gola, nawet jeśli jest to z winy obrońców. Zmotywuj swoich kolegów i zrób wszystko by kolejna bramka już nie wpadła.
- Komunikuj się z kolegami! Bądź głośny! Twoim zadaniem jest pokierowanie obroną. Podpowiedz im, jeśli widzisz lukę w defensywie.
czwartek, 23 września 2010
Goń trenera...
Organizując nową formę aktywności, pamiętajmy, że percepcja dzieci to kilkadziesiąt sekund. To czas, w jakim musisz prostymi słowami, przekazać zawodnikom co chcesz zrobić. Włóż w to sporo energii, uśmiechu i entuzjazmu - twoi zawodnicy podejdą do ćwiczenia z jeszcze większą ochotą. Doskonałym sposobem na zaangażowanie dzieci jest zachęcanie ich do kończenia twoich wypowiedzi, dopowiadania ostatniego słowa. Działa doskonale!
Pierwsza forma aktywności, którą zaproponuje, to rozgrzewka, którą nazywam "Goń trenera" i
W tym miejscu chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na gwizdek. Wiele razy używamy go w zabawach - zawodnicy muszą zatrzymać piłkę na gwizdek lub biec do danego pola na sygnał dźwiękowy. Czy to motywuje zawodników do podniesienia głowy? Rozglądania się po polu gry? Szukania kontaktu wzrokowego z partnerami? Na pewno nie. Staraj się używać grzybków do kierowania zawodnikami – różne kolory lub podniesienie i opuszczenie. Zmusza to małych piłkarzy do prawidłowego prowadzenia piłki oraz odpowiedniej postawy. Spróbujcie!
Jak zachęcić zawodników do przemieszczania się po boisku? Prosta gra nam w tym pomoże. Dzielimy zespół na dwie drużyny - pamiętajmy by nasze składy miały maksymalnie pięciu zawodników. Gramy typową grę piłkarską, z jedną różnicą. W momencie zdobycia bramki, cały zespół atakujący musi być na połowie przeciwnika - jeśli nie, bramka się nie liczy. Kiedy twoja drużyna będzie realizować to zadanie w sposób zadowalający, wprowadź drugą zasadę. Drużyna tracąca bramkę musi przebywać na własnej połowie w momencie utraty bramki. Jeśli tak nie będzie, gol przeciwników liczy się podwójnie.
Pamiętajmy, że prostymi środkami możemy wiele zdziałać. Zaraź swoim entuzjazmem i pasją zawodników zespołu, który prowadzisz, a szybko zobaczysz efekty!
środa, 22 września 2010
Trenuj z głową...
Przykład? Zespół chłopców U11 traci piłkę na boisku zbyt szybko na rzecz przeciwnika, więc decydujesz się na sesje, w której zawodnicy będą ćwiczyć utrzymanie i kontrolę piłki. Najprościej zrobić to przy pomocy gry, gdzie zespół musi utrzymać piłkę przez daną liczbę podań. Powinno działać, prawda?
Co zrobiłby kreatywny trener? Na pewno krzykiem i nerwami nic nie osiągniemy. Weź krok w tył, spójrz na całą sytuację i
Jeśli chcesz szkolić z głową, pamiętaj by dostosować trening do oczekiwań Twoich zawodników. Nie jest prawdą, że oni chcieliby tylko gry na całym boisku - oni też pragną być lepsi i robić postępy, ale to do Ciebie należy zmobilizowanie ich do pracy na treningu. Jeżeli coś na zajęciach nie działa, zatrzymaj ćwiczenie i zrób coś innego. Bądź kreatywny i odważny! Każdy cel można osiągnąć organizując trening atrakcyjny dla twoich zawodników.
poniedziałek, 26 lipca 2010
Test...
- Cz to ćwiczenie jest odpowiednie dla mojej grupy wiekowej?
- Czy to ćwiczenie nie jest zbyt łatwe lub zbyt trudne?
- Czy mogę tę formę aktywności przeprowadzić z całym zespołem, tak by wszyscy brali w niej udział?
- Czy mogę dostosowywać to ćwiczenie do ilości obecnych zawodników, nawet jeśli jest ona nieparzysta?
- Czy ta forma wyzwala w zawodnikach pozytywną chęć rywalizacji?
- Czy to ćwiczenie ma zastosowanie w piłce nożnej?
- Czy mogę robić je trudniejszym lub łatwiejszym w zależności od tego jak radzą sobie moi zawodnicy?
sobota, 17 lipca 2010
Trójkąt...
Ta zabawa jest podobna do typowego "dziadka". Ustawiamy trójkąt,
Jak uatrakcyjnić tę grę? Jeśli mamy kilka takich drużyn, możesz dać im np. 2 minuty i sprawdzić ile podań ma każda z drużyn po upływie tego czasu. Możesz też dać im ilość zagrań do wykonania! Po 10 podanich muszą usiąść po turecku. Wprowadzi to sporo zabawy i rywalizacji.
Na jakie elementy zwracamy uwagę? W tym ćwiczeniu bardzo ważne są:
- komunikacja werbalna i kontakt wzrokowy,
- podejmowanie decyzji pod presją,
- technika podania.
piątek, 16 lipca 2010
Ściana...
Celem tego ćwiczenia jest zachęcenie zawodników do gry na całej szerokości boiska i prowadzenia piłki bliżej krawędzi bocznych pola. W wyniku tej zabawy uczymy także naszych podopiecznych podań do pola karnego oraz przyjęć piłek z bocznych stref boiska.
Do tej gry potrzebujemy małe boisko, wymiary 35 na 20 metrów, oraz dwie bramki. Na lini środkowej układamy grzybki lub pachołki - dość gęsto, ale po każdej stronie boiska zostawiamy 3 metry. W grze biorą udział dwa zespoły 3 lub 4 osobowe.
Celem jest typowa gra piłkarska, ale zawodnicy mogą przeprowadzić piłkę na drugą stronę boiska tylko po ziemi i tylko bokiem pola, tam gdzie nie ma "ściany" ułożonej z grzybów. Zawodnicy bez piłki mogą dowolnie przekraczać linię środkową. Zwycięża zespół, który pierwszy zdobędzie 5 bramek.
Grę można modyfikować - dołożyć piłkę lub korytarz na środku naszej "ściany", tak by zawodnik miał dodatkową możliwość przejścia na drugą stronę boiska. Bądź kreatywny! Zmieniaj gry i ćwiczenia wg własnego uznania, tak by efektywność twojego treningu była jak najwyższa.
czwartek, 17 czerwca 2010
Gra 1:0...
Zabawa z pozoru jest typową grą piłkarską, ale po małej modyfikacji, mamy dużo dobrej, efektywnej zabawy! Dzielimy chłopców na dwie drużyny, która grają przeciw sobie, ale po każdej zdobytej bramce, przeciwnik musi wyrównać. Ta gra nazywa się 1:0 bo nigdy, żadna z drużyn, nie prowadzi więcej niż jedną bramką. Celem wygrywającej drużyny jest utrzymanie się przy piłce - jeśli zdobędą bramkę, za karę, przeciwnik otrzymuje dwa gole. Wygrywa drużyna, która po upływie czasu, nadal prowadzi... oczywiście tylko jednym trafieniem.
Gra jest prosta i bardzo atrakcyjna dla zawodników. Dodatkowo doskonalimy zagranie z pierwszej piłki, bez przyjęcia oraz kontrolę futbolówki. Spróbuj! Powodzenia!
środa, 16 czerwca 2010
Gra na cztery bramki...
Dla tych, którzy jeszcze nie próbowali takiej zabawy, warto powiedzieć, że jest ona bardzo prosta, a kształtuje wiele umiejętności piłkarskich. Starajmy się by boisko do takiej gry było szersze niż zwykle, a bramki, najlepiej małe, stawiamy blisko narożników.
Jakie umiejętności kształtujemy? Mając dwie bramki do atakowania i dwie do bronienia, nasi zawodnicy muszą podnieść głowę, często zagrać na wolne pole lub podać do zawodnika, który stoi przy niebronionej bramce. Zmusza to także naszych małych piłkarzy do komunikacji i pracy zespołowej.
Mecz na cztery bramki może być ciekawym przerywnikiem w treningu. Zagrajmy do momentu aż jedna z drużyn zdobędzie 5 bramek - możemy wprowadzić urozmaicenie, i zakończyć grę kiedy 3 różnych zawodników strzeli gola. Zmusi to naszych piłkarzy do myślenia na boisku i szukania innych niz zwykle rozwiązań. Możemy też powiedzieć zawodnikom, że wszyscy muszą zdobyć bramkę, zanim któryś nich zdobędzie gola po raz drugi.
Pamiętajmy by urozmaicać gry i wprowadzać nowe aktywności. Stare, dobre zabawy są w cenie, ale nowości dodadzą naszym sesjom treningowym atrakcyjności.
czwartek, 10 czerwca 2010
Plan szkoleniowy...
Fizyczne
Pozwól zawodnikom wziąć w udział w takich formach aktywności fizycznej, by mogli doskonalić podstawowe zdolności fizyczne takie jak bieganie, skakanie, kopanie, rzucanie i łapanie piłki.
Techniczne
Celem trenera powinna być doskonalenie, wyłącznie poprzez gry i zabawy, podstawowych zagrań piłkarskich takich jak drybling, strzał, podanie.
Taktyczne
W tym wieku nie przekazujemy zawodnikom żadnych poleceń taktycznych.
Mentalne
Każdy trener pracujący z dziećmi w tym wieku, powinien przekazać zawodnikom pasję do gry w piłkę nożną oraz fascynację futbolem. Im więcej masz w sobie entuzjazmu, tym łatwiej osiągnąć ten cel!
czwartek, 3 czerwca 2010
Egoistyczna gra...
Dzieci grające w piłkę, wiedzą co robią. To trenerzy i rodzice wydają się zagubieni, kiedy widzą podopiecznych biegających „w kupie” za piłką. My, jako dorośli, zauważamy w takiej sytuacji brak zorganizowania w zespole.
Dzieci w tym wieku nie wiedzą co oznacza gra zespołowa, dlatego są egoistyczne – myślą: to ja, moja piłka, mój mecz. Jak więc nauczyć ich grać na ustalonych pozycjach i współpracować z kolegami?
Piłka jest dla nich magnesem – pozwól im o nią walczyć.

Drugą przyczyną, dlaczego taka gra „w kupie” służy dzieciom, to umiejętność rozgrywania piłki na małej przestrzeni. Gra jeden na jeden i brak strachu przed konfrontacją z przeciwnikiem to jedne z podstawowych umiejętności. Są nie do przecenienia i będą jego drugą naturą gdy będzie zdolny grać na swojej pozycji.
Trudno to uwierzyć, ale dzieci same potrafią rozwiązywać problemy, dostosowywać się do warunków na boisku i są kreatywne. Zawodnik, kiedy gra już w starszych rocznikach, nie boi się przyjmować piłkę będąc krytym, potrafi strzelić bramkę w trudnych sytuacjach lub dryblować wśród innych zawodników. Granie „w kupie” sprawia, że jest mądrzejszy, twardszy i sprytniejszy.
środa, 2 czerwca 2010
Szacunek rodziców...
- Wyrażaj zadowolenie z ich zainteresowania – to pozwoli tobie uzyskać ich akceptację i sprawi, że wasze kontakty będą lepsze.
- Zawsze wysłuchuj ich pomysłów i sugestii. Pamiętaj, że to ich
dzieci uczestniczą w treningach i mają prawo wiedzieć w jaki sposób podchodzisz do swoich obowiązków. Zachęcaj rodziców do pomocy przy prowadzeniu zespołu.
- Rób to co uważasz za słuszne i dobre dla zespołu, a nie rodziców. Nie ma takiego trenera, który by zadowolił wszystkich.
- Pamiętaj o zasadach zespołu i klubu. Bądź przygotowany na wyjaśnienie ich rodzicom. Jeśli to potrzebne, proś o ich przestrzeganie.
- Rozmawiaj o indywidualnych sytuacjach „w cztery oczy”, nie w tłumie. Słuchaj co rodzic ma do powiedzenia. Bądź łagodny i uprzejmy. Często rodzic potrzebuje tylko się wygadać i to rozwiązuje problem. Pytaj o ich punkt widzenia i zawsze dziękuj za opinie.
- Nie poddawaj się nieuczciwej presji. Twoim obowiązkiem jest podjęcie słusznej decyzji, ale nawet wtedy nie przestawaj słuchać rodziców.
- Nie rozmawiaj o poszczególnych zawodnikach z innymi rodzicami. Okazuj każdemu dziecku tyle samo szacunku, ile chcesz by rodzice okazywali tobie.
- Poproś rodziców o nie krytykowanie ich dzieci przed innymi uczestnikami treningu. Nie pozwól by któryś z twoich podopiecznych został poniżony, nawet przez własnego rodzica.
- Nie wiń zawodników, jeśli ich rodzice zachowali się nieuczciwie. Dzieci chcą po prostu grać w piłkę i problemy dorosłych nie powinny ich obchodzić.
- Bądź konsekwentny w sposobie prowadzenia treningu i kontaktach z rodzicami. Jeśli wprowadzisz zmiany, może to okazać się problemem we wzajemnych kontaktach.
- Najważniejsze: bądź uczciwy! Jeśli traktujesz wszystkich zawodników z takim samym szacunkiem, zyskasz ich przychylność. Rodzice także to docenią!
wtorek, 1 czerwca 2010
Współpraca z rodzicami...
Jeśli rodzice pomagają w prowadzeniu klubu, mogą oczkiwać, że taką samą rolę będą pełnić podczas meczów. Musisz na to zwrócić uwagę. Po pierwsze: jeśli jeden z rodziców zacznie dawać dzieciom instrukcje, reszta zacznie robić to samo. Warto wyobrazić sobie siebie na boisku i 10 gardeł wydająch polecenia. Wydaje się to pomocne, w rzeczywistości wprowadza zdezorientiowanie w zawodniku. Po drugie: większość rodziców obserwuje własne dzieci i daje instrukcje najlepsze dla ich podopiecznych. Nawet jeśli te polecenia są poprawne, nie wprowadzją niczego dobrego, a już na pewno nie pomogą zawodnikowi poprawnie rozegrać piłki. Dzieci zaczynają słuchać głosów zza boiska zamiast myśleć i uczyć się kreatywności. Po trzecie: zawodnicy potrzebują słów uznania od rodziców, a każdą podpowiedź mogą odbierać jako krytykę. Jeśli nie chcemy zniechęcić naszego dziecka, kibicujmy a nie instruujmy. Na końcu trzeba powiedzieć, że takie instrukcje od rodziców z regóły odbiegają od oczekiwań trenera i tego czego uczysz na treningach.
Dobrym pomysłem może być zoorganizowanie spotkania dla rodziców przed pierwszym treningiem w celu przedstawienia swoich planów na nadchodzący sezon. Zachęć rodziców do zadawania pytań i rozwiewania wątpliwości. Daj im poznać, że masz doświadczenie, podchodzisz poważnie do swoich obowiazków i spędziłeś wiele czasu chcąc przygotawać zespół do kolejnych wyzwań.
poniedziałek, 31 maja 2010
Gra w nogę...
niedziela, 30 maja 2010
Piłka mini...
W związku z tym, że piłki mini mają dużo mniejszą powierzchnie, do ich opanowania potrzeba

Wielu trenerów, ucząc dzieci nowych umiejętności, najpierw robi to wyłącznie z małymi piłkami. Jeśli jesteś w stanie wykonać dane ćwiczenie z piłką mini, z dużą futbolówką pójdzie znacznie łatwiej!
Trening z małymi piłkami to także żonglerka – wtedy ćwiczenia dają więcej radości, swobody i są efektywniejsze.
Pamiętaj! W treningu grup najmłodszych, tam gdzie potrzeba precyzji, powinniśmy używać małych piłek. Praca z futbolówkami mini zwróci przy ćwiczeniach z piłkami większego rozmiaru. Twoi zawodnicy opanują piłkę na wysokim poziomie!
sobota, 29 maja 2010
Sukces...
piątek, 28 maja 2010
Autorytet...
czwartek, 27 maja 2010
Zasady meczowe...
- zawodnicy powinni zagrywać piłkę z autu nogą, ale tylko po podłożu. W innych imprezach przez nas organizowanych, chłopcy często wbijali piłkę bezpośrednio do pola karnego. Nie miało to jednak dużej wartości szkoleniowej, a przecież chcemy by zawodnicy grali pod presją, często dryblowali.
- wszystkie rzuty wolne są rzutami pośrednimi. Uznaliśmy, że próba rozegrania piłki, podania, gry jeden jeden jest dużo bardziej wartościowa, niż strzał na bramkę.
- bramkarz wprowadza piłkę ręką z autu bramkowego, a nogą, do połowy boiska, z gry. Zależało nam na tym, by chłopcy szukali na boisku innych rozwiązań niż po prostu kopanie piłki przez całe boisko do napastnika.
- nie ma możliwości zdobycia bramki z rozpoczęcia gry, ze środka. Grajmy piłką!
środa, 26 maja 2010
Małe gry...
Aktywność
Masowość Szkolenia
Nikt nie poprawi swoich umiejętności stojąc przy linii bocznej boiska. Grając na małych powierzchniach, z małą ilością zawodników pozwolisz

Umiejętności Techniczne
Zredukowana liczba zawodników, na małym polu gry, to większa ilość kontaktów z piłką, więcej szans strzeleckich, więcej zagrań podczas każdego meczu – to wszystko da nam większą efektywność nauczania.
Wszechstronność
Prowadząc treningi przy pomocy Małych Gier zapomnijmy o przypisywaniu zawodników do konkretnej pozycji – uczymy dzieci wszechstronności i gry w każdej części boiska.
Prostota Gry
Małe Gry są bardzo proste – tak jak piłka nożna. Proste zasady zachęcają dzieci do żywiołowego uprawiania sportu.
Sukces
Grając na małych polach, ze zredukowaną liczbą zawodników, łatwiej osiągamy sukces – każde dziecko ma szansę wygrać, strzelić bramkę, a tym samym mieć ogromną radość z uprawiania sportu. Pamiętaj by traktować równo tych lepszych i tych słabszych zawodników – bez względu na wynik.
Pasja
Wiele dzieci może stracić zainteresowanie piłką nożną trenując poprzez gry na pełnowymiarowym boisku – przez większość meczu piłka jest daleko od zawodnika.
Podejmowanie Decyzji
Małe gry są bardzo proste więc podejmowanie decyzji jest dużo łatwiejsze. W każdym meczu mamy do czynienia z szybkim przechodzeniem z obrony do ataku. Gra w takim uproszczonym formacie pozwala zawodnikom lepiej zrozumieć piłkę nożną.
Kreatywny Zawodnik
Dzieci nie są miniaturkami dorosłych – nie można ich rozstawić na boisku i kazać im grać podaniami, wygrywać i zdobywać medale. Dzieci mają inną psychikę, umiejętności. Nauka poprzez Małe Gry jest najlepszą drogą do przygotowania zawodnika, który będzie gotowy wejść w wieku młodzieńczym na pełnowymiarowe boisko i być kreatywnym piłkarzem. Taki jest nasz cel!
wtorek, 25 maja 2010
Ilość zawodników...
Młodzi zawodnicy, w ligach organizowanych przez lokalne związki sportowe, grają na zbyt dużych polach i w ilości zawodników nieadekwatnej do wieku. I tak na przykład chłopcy roczników 2000 i młodszych grają na połowie dużego boiska, 8 zawodników na 8. Jaka może być efektywność takiej gry?
Zredukowana liczba zawodników, na małym polu gry, to większa ilość kontaktów z piłką, więcej szans strzeleckich, więcej zagrań podczas każdego meczu – to wszystko daje nam większą efektywność nauczania. W nowoczesnych standardach szkolenia, w meczach dzieci powinniśmy grać następującą ilością zawodników:
- 6 lat - 3 przeciwko 3 bez bramkarzy,
- 8 lat - 4 przeciwko 4 bez bramkarzy,
- 10 lat - 6 przeciwko 6 z bramkarzem,
- 12 lat - 8 przeciwko 8 z bramkarzem,
- powyżej 13 lat - 11 przeciwko 11.
poniedziałek, 24 maja 2010
Kierowanie zespołem...
Wyobraźmy sobie małego zawodnika w meczu zespołów do lat 9. Otrzymał piłkę w środku boiska, zaczął ją prowadzić,
Co za kreatywność, wyobraźnia i intuicja! I ten uśmiech na twarzy świadczący o radości z gry! Pytanie jak zareagował jego trener na takie zagranie?
Najpierw, z twarzą czerwoną ze złości, krzyczał "Biegniesz w złą stronę, nie do swojej bramki!". Później z furią polecił "Podaj! Podaj!". Rodzice obok podchwycili zachowanie trenera i z rezygnacją pytali zawodnika "Po co sam grałeś? Dlaczego nie podałeś?".
Trener przekazywał polecenia zawodnikom przez cały mecz - biegnij tu, podaj tam, strzelaj. Jest to normalne wśród nauczycieli grup młodzieżowych. Szkoleniowcy niesłusznie sądzą, że mówiąc zawodnikom, przed każdym zagraniem, co mają robić, pomagają im stać się lepszymi piłkarzami.
Trener był bardzo zdenerwowany ponieważ wiedział, że zachowanie jego zawodnika było ryzykowne - jeden błąd i mógł stworzyć dogodną sytuację dla przeciwników. Na boisku znajdowało się również wielu rodziców, dla których zwycięstwo było najważniejsze.
Trenerzy, którzy patrzą przez pryzmat wyników i medali, zniechęcają zawodników od brania gry na siebie, podejmowania ryzyka, dryblowania - karzą im wybijać piłkę na bok boiska, podawać daleko od swojej bramki.
"Chęć wygrywania, tworzenia zespołu, w którym nie podejmujemy ryzyka, gramy podaniami, odbiera nam możliwość wychowania dobrze wyszkolonych technicznie zawodników - mówi trener reprezentacji do lat 17, John Hackworth - Nie dajemy im możliwości podejmowania decyzji, brania gry na siebie, nauki kreatywności na boisku."
Jeśli twoi zawodnicy nie mają możliwości popełniania błędów, podejmowania ryzyka i szukania szans, jeśli nieustannie kierujemy nimi, jak możemy oczekiwać, że będą w stanie podejmować decyzje, w sytuacjach wyboru, które są przecież podstawą piłki nożnej!? Przecież przyjdzie taki czas, że ci zawodnicy będę grać na dużym boisku, wtedy nie usłyszą instrukcji trenera! Kto im wtedy powie jak grać?
Mówienie zawodnikom co mają robić z piłką, ustawianie ich na stałych pozycjach i powierzanie strategicznych pozycji najlepszym i najsilniejszym fizycznie

Trenerzy, szkolący nowocześnie, nie zachęcają zawodników swojej drużyny do wybicia piłki, kiedy oni znajdują się pod presją na własnej połowie. Zachęcają ich do znalezienia wyjścia z tej sytuacji, dryblingu czy dobrego podania do partnera. Bardzo często takie zachowanie będzie ich kosztować bramkę, ale pozwalając im popełnić błąd, zaryzykować, dajemy im szansę nauki umiejętności gry pod presją, szukania rozwiązań, kreatywności, której nie są w stanie nauczyć się w inny sposób.
Chęć rywalizacji z innymi zespołami nie jest niczym złym. Kierowanie zawodnikami daje jednak efekty krótkotrwałe. Podobnie rzecz ma się z grą silniejszymi zawodnikami oraz ustawianiem sprawdzonych zawodników na tych samych pozycjach. Martwienie się o wynik jest zawsze ślepą uliczką - szukamy drogi na skróty tak by wygrać kolejny mecz. Jeśli wygramy dzisiaj, nie oznacza to, że za 7 lub 8 lat będziemy również w stanie to zrobić.
Zawodnicy mają już w sobie dużą chęć wygrywania, zdobywania medali, pucharów. Nie warto więc dorzucać naszej ambicji, a raczej skupić się na nauce.
Patrząc na naszych wychowanków, zastanówmy się czy naszym celem jest wychowanie Robhinio czy robota, który zawsze zachowuje się bardzo racjonalnie, kiedy tylko otrzyma piłkę - podaje, wybija futbolówkę kiedy tylko przeciwnik podejdzie bliżej. Kreatywność to jedna z ważniejszych cech dobrego zawodnika w dzisiejszym futbolu. Nie zapominamy o tym, kiedy przyjdzie nam konkurować na następnych meczach i turniejach.
niedziela, 23 maja 2010
Planowanie treningu...
sobota, 22 maja 2010
Asystent...
piątek, 21 maja 2010
Pełnia księżyca...
Czasami energia rozpiera twoich zawodników a ich zachowanie nie sprzyja spokojnemu treningowi,który przygotowałeś. Czasem oni są niesamowicie energiczni i nie możesz tego zmienić

czwartek, 20 maja 2010
Komunikacja...
Poniżej dziesieć zasad, które pozwolą wam utrzymać uwagę zawodników:
- Staraj się by twoje wypowiedzi były proste i krótkie. Percepcja dziecka to, zależnie od sytuacji, od kiludziesięciu sekund do paru minut. Jeśli dziecko przestanie koncentrować się na tym co mówisz, za chwilę będzie chciało byś powtórzył, albo po prostu nie będzie wiedziało co robić. Wg mnie ilość elementów do zapamiętania nie powinna być większa niż 3.
- Rozmawiaj z dziećmi na ich poziomie. Przyklęknij, złap kontakt wzrokowy - łatwiej im się koncentrować na twojej wypowiedzi.
- Mów z entuzjazmem, radością i pasją. Pokaż zawodnikom, że trening to przyjemność, a nie obowiązek.
- Zawsze używaj słów "proszę", "przepraszam", "dziękuję" - daj dobry przykład. To sprawia, że twoi zawodnicy czują się ważniejsi i szanowani - nigdy na nich nie krzycz!
- Jeśli zawodnik nie rozumie, powtórz polecenie używając trochę innych słów. Zawsze upewnij się, że wszyscy wiedzą, co masz na myśli. Jak to sprawdzić? Poproś, któreś z dzieci o powtórzenie.
- Słuchaj zawodników! Nie przerywaj, kiedy chcą tobie coś powiedzieć. Pokaż im, że słuchanie to także kontakt wzrokowy, a ich opinie są równie ważne dla ciebie, jak twoje powinny być dla nich.
- Skupiaj się na złym zachowaniu, a nie zawodniku. Upewnij się, że dziecko wie, że to nie ono się tobie nie podoba, a jego zachowanie.
- Bądz konsekwentny i uczciwy. "Nie" znaczy "nie". Traktuj każdego zawodnika równo i nie zmieniaj zasad tylko dla jednego dziecka.
- Nigdy nie krytykuj dziecka przed zespołem. Wpłynie to negatywnie na chęć zawodnika do nauki i radość z treningu.
- Upewnij się, że znasz imiona wszystkich dzieci!
środa, 19 maja 2010
Kary...
Po pierwsze, bądź bardzo ostrożny używając aktywności fizycznej jako kar - szczególnie z młodszymi zawodnikami. Jeśli nauczysz ich tego, będą kojarzyć aktywność i ćwiczenia z karą. Przeszkadzając tobie w zajęciach, zawodnik próbuje zwrócić uwagę wszystkich na siebie - taka dodatkowa aktywność będzie dla niego okazją do kolejnych wybryków.
Najlepszą i najbardziej efektywną formą karania zawodnika, jest sadzanie poza boiskiem w czasie treningu. Dzieci chcą być z innymi zawodnikami, wiec czas spędzony za linią boczna pomoże im zmienić swoje zachowanie.
Z reguły trener daje zawodnikowi wybór: możesz wrócić, jeśli będziesz się dobrze zachowywał. Jeśli jednak zawodnik odmawia udziału w danej aktywności fizycznej, której nie lubi, lepiej jest go zostawić poza boiskiem do końca treningu. W przeciwnym razie zawodnicy zrozumieją, że jeśli nie lubią danego ćwiczenia, mogą po prostu usiąść, przeczekać i nie będą odczuwać żadnej kary. Jeśli tylko zawodnicy nie będą odczuwać odrobiny presji ze strony trenera, będą unikali pracy, a starali się przeczekać trening.
Gdzie zawodnik powinien być odesłany? Najlepszym miejscem do tego jest takie miejsce gdzie jeden z rodziców, asystent lub ty możecie widzieć zawodnika i raz usunięty nie będzie mógł spowodować kolejnych problemów i przerw dla grupy. Jeśli dwóch zawodników musi zostać odesłanych, posadź ich po przeciwnych końcach boiska - w przeciwnym razie będą się nieźle bawić.
wtorek, 18 maja 2010
Kreatywność...
Po pierwsze, kiedy wybierasz ćwiczenia, zawsze pamiętaj czym jest piłka nożna - zawodnicy przemieszczają się po boisku cały czas. Z powodu ciągłego ruchu, warunki zamieniają się nieustannie – jest potrzeba podejmowania decyzji. Z tego właśnie powodu trening dla dzieci powinieneś organizować przy pomocy gier i zabaw, a nie statycznych ćwiczeń. Nawet jeśli mówimy o np. podaniach.
Wielu trenerów wybiera ćwiczenia w linii, w których zawodnicy czekają w kolejce na możliwość wykonania zagrania. Ten rodzaj ćwiczeń nie jest związany typowo z gra w piłkę nożną, ponieważ nie rozwija umiejętności przemieszczania się i przewidywania na boisku. Jest wiele gier i zabaw, które pozwalają kształtować technikę oraz taktykę.
Moim ulubionym przykładem jest nauka podania np. wewnętrzną częścią stopy. Trenując to zagranie, najprościej jest ustawić zawodników na przeciwko siebie, tak by wykonywali polecone podanie. Bardzo łatwo można jednak to ćwiczenie rozbudować i zmusić naszych zawodników do myślenia.
Dobieramy dzieci w pary - mając na uwadze by zawodnicy ćwiczyli z partnerami o zbliżonych umiejętnościach, po czym prezentujemy prawidłowe podanie. Tłumaczymy co i jak trzeba zrobić, pamiętając, że jedna prezentacja jest lepsza niż tysiąc słów. Na boisku znajdują się bramki ułożone losowo z grzybków, w ilości odpowiadającej liczbie par. Jeden z zawodników, z każdej pary, prowadzi piłkę do wolnej bramki, a partner za nim podąża. W momencie gdy przebiega z piłką, para zatrzymuje się, a zawodnicy wykonują podanie między grzybkami. Kiedy partner oddaje piłkę, podążają do kolejnej wolnej bramki. W ten sposób zawodnicy ćwiczą podanie wewnętrzną częścią stopy i w tym samym czasie szukają wolnych bramek do wykonania ćwiczenia. Po pierwsze: poruszają się nieliniowo - tak jak na boisku, po drugie: biegają razem - muszą koordynować swoje ruchy, po trzecie: muszą mieć cały czas głowę do góry i szukać wolnej przestrzeni - co uczy przeglądu boiska.
Rozbudowanie ćwiczeń w taki sposób, powoduje że stają się one atrakcyjniejsze dla zawodników. Pamiętaj: zawodnik, który trenuje z pasją, uczy się dziesięć razy szybciej!
poniedziałek, 17 maja 2010
Szukamy trenera...
- Jak się wita z dziećmi?
- Czy jest troskliwy i uczynny?
- Cieszy się z wykonywanej pracy?
- Jest solidny i obowiązkowy?
- Czy dziecko czuje jego zainteresowania, wyobrażenia, myśli i marzenia o futbolu?
- Potrafi akceptować idoli, których mają dzieci?
- Jest w stanie stworzyć z dzieci zespół, który będzie razem?
- Uzyska akceptację , tolerancję współpracę i zaufanie rodziców?
Słabością polskiego systemu szkolenia jest wrzucanie wszystkich do jednego worka. Wielu trenerów nie posiada odpowiednich kwalifikacji pedagogicznych do pracy z dziećmi i mimo, że mają dyplomy trenerskie, nie powinni pracować z najmłodszymi adeptami piłki nożnej. W kilku państwach europejskich, trener, by pracować z dziećmi, musi przejść testy psychologiczne. Uważam, że praca z daną grupą wiekową powinna wynikać z predyspozycji i charakteru nauczyciela - wydaje się, że w naszym kraju im mniejsze doświadczenie posiada trener, tym młodszą grupę naucza.
niedziela, 16 maja 2010
Zrozumienie dzieci...

Nic bardziej mylnego. Dlatego też w pierwszych wpisach na tym blogu, chciałbym wyjaśnić jakie powinno być nastawienie i motywacja trenera w pracy z dziećmi. Moim ulubionym stwierdzeniem dotyczącym szkolenia dzieci, jest następujące zdanie: W pierwszych latach przygody z piłką nożną, dużo ważniejsze jest zrozumienie samych dzieci niż futbolu. Te kilka słów oddaje doskonale sens pracy z dziećmi. Co wg mnie jest najważniejsze:
- to by dziecko wykonywało każde ćwiczenie z radością, entuzjazmem i pasją - tylko wtedy jest się w stanie czegoś nauczyć,
- to by każde dziecko, bez wyjątku, miało szansę co jakiś czas zaprezentować swoje umiejętności na meczach czy turniejach - w przeciwnym wypadku co ma być motywacją dla zawodników, którzy nie są powoływani,
- to by trener przekazywał pozytywne emocje - uśmiech, entuzjazm, pochwała po każdym dobrym zagraniu - trening ma być przyjemnością,
- to by dzieciom zaoferować to czego oczekują, czyli atrakcji - dla nich to nadal etap zabaw i gier, a zbyt nudne treningi zniechęcają.
- nie koncentrujemy się na potrzebach i zainteresowaniach dzieci,
- wiele ćwiczeń nie jest dostosowanych dla dzieci (są zbyt nudne),
- dzieci są pod wpływem nastawienia na wynik sportowy, nie ma możliwości na swobodną zabawę, bez nacisków.